Bieżące informacje

Dozór Policyjny, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną oraz obowiązek opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania to środki zapobiegawcze zastosowane przez Prokuraturę wobec 56– letniego mężczyzny, który znęcał się nad swoją żoną.

Data publikacji 17.02.2023

Mieszkańcowi powiatu strzelińskiemu przedstawiono zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego nad swoją żoną. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Przemoc w rodzinie nie jest sprawą prywatną, jest przestępstwem ściganym przez prawo. Przemoc domowa z reguły nie jest incydentem jednorazowym, jeżeli wobec sprawcy nie podejmie się natychmiastowych, stanowczych działań - przemoc się powtórzy. Powiadom! Jeżeli wiesz, że osobie z twojego otoczenia dzieje się krzywda, nie czekaj!

W minioną środę 15 lutego br., policjanci strzelińskiej jednostki zatrzymali 56-letniego mężczyznę (mieszkaniec powiatu strzelińskiego). Jak ustalono mężczyzna, podczas licznych awantur domowych stosował przemoc tj. wyzywał, ubliżał oraz wypędzał swoją żonę ze wspólnie zajmowanego domu.

Zebrany przez dochodzeniowców materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutu psychicznego i fizycznego znęcania się nad żoną. W dniu 16 lutego br., Prokurator przychylił się do wniosku policjantów i zdecydował o zastosowaniu wobec 56-latka środków zapobiegawczych w postaci policyjnego dozoru zobowiązując go do stawiennictwa w wyznaczone dni w jednostce Policji oraz nakazu opuszczenia wspólnie zajmowanego miejsca zamieszkania. Za to przestępstwo mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci apelują!

Przemoc w rodzinie nie jest sprawą prywatną, jest przestępstwem ściganym przez prawo. Bicie, popychanie, ubliżanie i krzywdzenie osób bliskich jest przestępstwem, takim samym, jak przemoc wobec obcych. Przemoc domowa z reguły nie jest incydentem jednorazowym, jeżeli wobec sprawcy nie podejmie się natychmiastowych, stanowczych działań - przemoc się powtórzy. Powiadom! Jeżeli wiesz, że osobie z twojego otoczenia dzieje się krzywda, nie czekaj!

 

asp. Łukasz Porębski


 

Powrót na górę strony