WTARGNĘLI DO DOMU I POBILI, TO BYŁY PORACHUNKI
Strzelińscy kryminalni zatrzymali trzech mężczyzn, którzy w miniony piątek wtargnęli do domu i pobili 33-latka, bo jeden z nich miał z nim porachunki.
-
WTARGNĘLI DO DOMU I POBILI, TO BYŁY PORACHUNKI -
WTARGNĘLI DO DOMU I POBILI, TO BYŁY PORACHUNKI -
WTARGNĘLI DO DOMU I POBILI, TO BYŁY PORACHUNKI
W dniu 07 kwietnia br. w Komendzie Powiatowej Policji w Strzelinie przyjęto zgłoszenie o pobiciu, do którego miało dojść w miniony piątek. Jak ustalono, 33-letni mieszkaniec powiatu strzelińskiego wychodząc ze swego domu, na podwórzu zobaczył zmierzających w jego stronę trzech znanych mu mężczyzn. Nie spodziewał się ataku, dlatego początkowo nie reagował, jednak gdy jeden z nich 29‑latek bez słowa wepchnął go do budynku, a do towarzysza krzyknął, by ten trzymał drzwi żeby nikt nie wszedł do środka, chciał uciec na piętro. Nie zdołał, bo napastnik szarpnął go tak, że stracił równowagę i spadł ze chodów, a wtedy zaczął okładać go pięściami i kopać. Przerwał dopiero gdy 33-letni współtowarzysz przywołał go, że już starczy. Po tym cała trójka się oddaliła.
Bezzwłocznie podjęte działania, pozwoliły kryminalnym na szybkie ustalenie miejsca pobytu i zatrzymanie uczestników zdarzenia. Zatrzymani mężczyźni tłumaczyli, że ten co bił miał z zaatakowanym „swoje porachunki". Jednak mimo to, że tylko jeden bił, to cała trójka poniesie współodpowiedzialności za to pobicie, ponieważ udział pozostałych jest ewidentny, ten drugi stał na czatach, a trzeci 34-latek wskazał miejsce zamieszkania ofiary. I fakt, że oni nie zadawali uderzeń, nie używali siły, nie jest okolicznością łagodząca, ponieważ w żaden sposób nie przeciwdziałali popełnieniu przestępstwa, a wręcz przeciwnie ułatwili jego popełnienie.
Prokurator już wobec całej trójki zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Natomiast o ostatecznej wysokości kary zadecyduje Sąd, za pobicie każdemu z nich grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
asp.szt. Aleksandra Bezrąk