37-LATEK ARESZTOWANY ZA ZNĘCANIE SIĘ NAD KONKUBINĄ, A ŚWIADKIEM TEGO BYŁY ICH DZIECI
2-miesięczny areszt zastosował Sąd Rejonowy w Strzelinie wobec 37-letniego mieszkańca powiatu strzelińskiego. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów podczas zgłoszonej interwencji domowej. Materiał dowodowy nie budził wątpliwości. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Do dyżurnego Policji z Strzelinie wpłynęło zgłoszenie interwencji z jednej z wiosek na terenie gminy Kondratowice, z którego wynikało że 37-letni mężczyzna jest pijany, wszczął awanturę wobec swojej partnerki, jest agresywny, z nożem odgraża się że ją zabije. Na miejscu mundurowi zastali 28-letnią kobietę, która potwierdziła zgłaszane okoliczności. Ponadto ustalili, że to nie pierwsza taka sytuacja. Agresor już od lat wszczynał awantury, zarówno po wypiciu alkoholu jak i na trzeźwo, podczas których bił, kopał swoją partnerkę, do tego wyzywał, poniżał, krytykował. Nieraz też groził jej uszkodzeniem ciała, pozbawieniem życia. Wielokrotnie świadkiem tych zachowań były ich małoletnie dzieci, najstarsze dopiero w wieku siedmiu lat, a notorycznie słyszały krzyki, wyzwiska, obelgi kierowane do matki. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi.
W trakcie zbierania materiału dowodowego śledczy zgromadzili na tyle obszerny materiał dowodowy, że Prokurator Rejonowy w Strzelinie nie miał wątpliwości co do zasadności wystąpienia do Sądu z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego. Pod koniec minionego tygodnia Sąd Rejonowy w Strzelinie zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy. Mężczyźnie grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Bicie, krzyki, awantury — znęcanie fizyczne i psychiczne, to tajemnica wielu rodzin.
Nie powinno być tak, że to, co dzieje się w domu powinno w domu pozostać… A MY mimo że nas niepokoi, to co dzieje się za ścianą, po sąsiedzku - przemilczamy.
Często zdarza się, że ukrywane przez wiele lat problemy wychodzą na światło dzienne dopiero wówczas, gdy dochodzi do tragedii. Zróbmy wszystko by takim tragediom zapobiec.
Pamiętajmy o procedurze „Niebieskiej Karty”. Jeśli zachodzi podejrzenie, że osoba jest dotknięta przemocą, przedstawiciel jednej z pięciu służb: oświaty, służby zdrowia, policji, pomocy społecznej, gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, wszczyna procedurę „Niebieskiej Karty”. To skoordynowany system pomocy dla osób, które doznają przemocy domowej.
Przemoc w rodzinie nie jest sprawą prywatną, jest przestępstwem ściganym przez prawo. Każdy, kto wie, że osobie z jej otoczenia dzieje się krzywda powinien stanowczo reagować. Jeżeli wiesz, że osobie z twojego środowiska dzieje się krzywda, nie czekaj! Powiadom odpowiednie instytucje.
asp.szt. Aleksandra Bezrąk