Już nie tylko metoda „na wnuczka” - oszuści mają ciągle nowe pomysły i nowe metody działania
Według Policyjnych statystyk w gamie przestępstw kryminalnych liczba tylko jednego typu systematycznie i gwałtownie rośnie. Są to oszustwa. Pomimo tego, że wielu oszustów ostatecznie trafia w ręce Policji, wciąż pojawiają się kolejni. Oszuści mają ciągle nowe pomysły i nowe metody działania, ich ofiarami stają się nie tylko osoby starsze w podeszłym wieku ale również osoby młode. Według przeprowadzonej analizy w ciągu kilku ostatnich lat liczba oszustw popełnianych metodą „na wnuczka” lub „na policjanta” stale rośnie. Nie jest to tylko domeną powiatu strzelińskiego, jednak ten proceder dotyczy całego kraju.
Sprawcy stosują wciąż nowe metody i mimo że są one prawie na bieżąco nagłaśniane w mediach wciąż znajdują się kolejne ofiary, które nabierają się na różnego rodzaju sztuczki oszustów. Wydawałoby się, że metoda „na wnuczka” trochę się już zużyła ale nic bardziej mylnego. Liczne apele Policji, kampanie profilaktyczne z udziałem mediów (również tych lokalnych) sprawiły, że starsi ludzie, główne ofiary tych przestępstw, stali się ostrożniejsi. Ciągle jednak zdarzają się tacy, którzy słysząc na przykład, że wnuczek miał wypadek i potrzebna mu pilna pomoc finansowa, dają się na to nabrać.
W obecnych czasach oszuści świetnie znają „rynek” swoich potencjalnych ofiar, śledzą kampanie i wiedzą, przed czym przestrzega Policja. Dlatego stale ulepszają swoje pomysły, szukają scenariuszy, które brzmią bardziej prawdopodobnie. Metoda „na policjanta”, miała, według przestępców, wzbudzać zaufanie. Ale kiedy Policja rozpowszechniła informacje, żeby nie dać się oszukać, bo policjanci nigdy nie proszą ani o przekazanie pieniędzy, ani o podanie numeru konta, tę metodę przestępcy również zmodyfikowali. Najnowszym sposobem w arsenale pomysłów oszustów jest połączenie metody „na wnuczka” z metodą „na policjanta”.
Sporadycznie częściej ludzie starsi – dają się nabrać metodzie „na fachowca”. Kiedy do drzwi puka ekipa w roboczych strojach z informacją, że na osiedlu jest awaria wody i muszą sprawdzić mieszkania, mało kto potwierdza to w administracji. Tymczasem jedni przestępcy absorbują swoim działaniem lokatora, inni penetrują mieszkanie, okradając je.
Ofiarami oszustów padają także osoby w młode oraz w średnim wieku. Do nich kierowana bywa na przykład metoda „na pracownika banku”, „brokera”, pracownika dużej korporacji – lidera w dziedzinie telekomunikacji i IT lub przedstawiciela Spółki Skarbu Państwa. Tu scenariusze są najróżniejsze. Zyski z procederu oszustw szacuje się w miliardach złotych. Oszustwa stały się tak intratnym przestępczym biznesem, że zajmują się nim już zorganizowane grupy przestępcze.
Walka z nimi jest trudna nie tylko dlatego, że wciąż stosują nowe metody działania. Często są to grupy międzynarodowe. Przestępcy są trudni do namierzenia, dzwonią z zagranicy, zmieniają numery telefonów i karty SIM. Do kontaktu z ofiarą, na przykład by odebrać pieniądze, często dobierane są przypadkowe osoby, nieświadome swojej roli w przestępczym procederze. Ci, którzy wpadają w ręce policjantów, to zwykle tylko płotki. Schwytanie przestępców bardzo utrudnia także fakt, że osoby pokrzywdzone często nie są w stanie określić wyglądu sprawców ani rozpoznać ich po głosie.
Liczba działań Policji jest ogromna, kampanie i profilaktyka prowadzone są każdego dnia. Adresatami apeli są nie tylko do osób starszych, będących w głównej mierze ofiarami oszustów, ale także do ich bliskich. Apelujemy do nich podczas różnych spotkań, przez media, przez internet, aby uczulali seniorów na grożące im niebezpieczeństwa, przytaczali przykłady, przypominali o ostrożności. Najważniejszym celem jest podnoszenie świadomości osób starszych o zagrożeniach, uczenie ich, jak sobie radzić w sytuacjach trudnych. A także wyrabianie nawyku, żeby powiadamiali o każdym przypadku zagrożenia Policję albo najbliższych.
Źródło: Policja.pl
asp. Łukasz Porębski